sobota, 2 kwietnia 2016

Może jedyne, czego Ci brakuje, to wiara, że się uda

Nie wiem jak to się dzieje, ale są takie miesiące w roku, gdy po prostu wszystko się sypie. I cóż, co roku marzec jest  dla mnie trudny. W tym roku też był, przyniósł wiele decyzji i wiele zmian. Ale o tym kiedy indziej. Dziś o historii pewnego kuponu.

Jeśli ktoś czyta mnie od dłuższego czasu, to łatwo da się dostrzec, że jestem bardzo sentymentalna. Wychodzę z założenia, że warto zachowywać najlepsze wspomnienia w sercu i że nic nie dzieje się bez przyczyny. Praktykuję pewne swoje drobne rytuały, mam swoje małe szczęścia. Jednym z tych rytuałów jest wizyta na Śląsku.

Ostatnio do rytuału wizyty na Śląsku dołożyłam zakup kuponu Lotka. Tak naprawdę nigdy tego nie robię, ale skoro miejsce jest dla mnie szczególne, to postanowiłam kupić.

Moim oczom ukazały się takie oto liczby:

I tak sobie tylko krótko pomyślałam, że to przecież niemożliwe, by takie właśnie liczby wypadły. No ale jak to, tyle liczb pod rząd? Nooo ej no. Los jednak bywa bardzo przewrotny... Poniżej screen z wyników losowania:


Może jedyne, czego i mi i Tobie w życiu brakuje, to wiara, że może się udać. Wbrew pozorom dużo prościej jest założyć, że wszystko jest do bani i właściwie nie warto się starać, nie warto próbować. Wegetacja jest zawsze głupim rozwiązaniem. To argument na usprawiedliwienie własnego lenistwa. Nic nie warto, nic nie róbmy, wszystko jest bez sensu...

Wegetacja niczego nie zmieni na lepsze. Czasem tylko skok na głęboką wodę potrafi pokazać, jak dobrze umiemy pływać. 

Chwile zwątpienia dopadają na pewno wszystkich - mnie również. W marcu tak właśnie rozmyślałam - Po co mi te studia? Dlaczego pracuję w tym miejscu? Czy to mi daje szczęście? Co zepsułam? Co powinnam zmienić? I tak dalej. Czy znalazłam odpowiedzi na te pytania? I tak, i nie. Na wiele z nich już sobie odpowiedziałam, na całą resztę pewnie niebawem odpowiem.

Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia :) a szczęściu trzeba dopomóc. 
Zmień siebie, nim zmienisz ten świat. Zmień własne myślenie, nim zmienisz ten świat.


Mam nadzieję, że kiedyś napiszę kontynuację tego posta, wraz z aktualizacją podjętych decyzji.

The sky is the limit!


Buziaki,

J.

5 komentarzy:

  1. Jestem w podobnym stanie już od dłuższego czasu, niby chcę coś zmienić, ale ciągle tkwię w miejscu... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. haha ot i kupony lotto pokazały, że można :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Grunt to pozytywne myślenie, tylko z takim nastawieniem można pokonać problemy :) Ciekawy blog, będę tu zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najgorszym okresem kiedy brakuję nam wiary, że się uda to chyba wtedy kiedy zbliża się sesja i to niedowierzanie w sukces. Najważniejsza jest wiara w siebie i swoje umiejętności, a sesja i tak za chwilę minie ;)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że poświęciłaś/eś czas na zostawienie komentarza. Komentujących zawsze odwiedzam, więc nie spamuj :) możesz się oczywiście ze mną nie zgadzać, ale jeśli już chcesz krytykować to konstruktywnie. Nie hejtuj bez podania uzasadnienia dla swojej opinii.

pytania? napisz do mnie:
jasminowamgla@gmail.com