piątek, 3 października 2014

Akademik w Niemczech - jakie formalności musisz załatwić? Jakie są warunki mieszkaniowe?

We wczorajszym wpisie przedstawiłam ostatnie ze spraw, jakie przyjdzie nam załatwić po przyjeździe do Niemiec, dzisiaj czas na temat akademika :) po otrzymaniu na maila Zulassungsbescheidu [informacji o przyjęciu na studia] postanowiłam aplikować o niemiecki akademik. Warto wertować strony Studentenwerku naszej przyszłej uczelni.  Tam zazwyczaj mamy informacje o tym, jak złożyć wniosek o akademik i jak właściwie będzie przebiegała procedura. Ważne jest to, by składać wniosek szybko. Wtedy jest nadzieja, że dostaniemy (naj)lepszą ofertę. 

Procedura: jak aplikować o miejsce w niemieckim akademiku?
Wybieramy trzy preferowane akademiki (i opcje pokój zwykły/apartament), z czego potem pracownik/pracownica Studentenwerku przydziela nam konkretne miejsce. Musimy poczekać na maila z ofertą akademikową (ja czekałam dosłownie może 2 dni, nie dłużej), a następnie najlepiej ją zaakceptować. Wierzcie mi, odrzucenie pierwszej oferty nie poskutkuje kolejną lepszą ;) a możemy wylądować w całkiem innym akademiku niż chcieliśmy.
Zawsze (przynajmniej z tego co wiem) dostajemy własny pokój. Ważną kwestią jest tylko to, z iloma osobami dzielimy łazienkę czy mini kuchnię. Przy składaniu wniosku o akademik mogłam wskazać 3 miejsca, w których chciałabym zamieszkać. Wybrałam 3 akademiki:
-opcja nr 1: tzw. "apartament" ;) własny pokój, własna łazienka, własna kuchnia
-opcja nr 2: pokój własny, łazienka i kuchnia dzielone z sąsiadką zza ściany
-opcja nr 3: pokój własny, łazienka i kuchnia dzielone z jedną bądź dwoma osobami.
Moimi głównymi kryteriami były odległość akademika od uczelni (ok. 2km) oraz ilość osób przypadających na kuchnię i łazienkę - w niektórych przypadkach były to 3, 4, skrajnie nawet 5 osób. Dlatego szukałam oferty, gdzie będzie tylko jedna - max dwie osoby oprócz mnie :) stety lub niestety wersji "apartamentowej" nie dostałam, dostałam za to wersję nr 2, czyli tylko jedną sąsiadkę. 
Koszty: ogólnie około 200-260 Euro za miesiąc (jedna/dwie sąsiadki) bądź 270-300 jeśli to "apartament". Do tego należy doliczyć kaucję - w moim przypadku 300 Euro.

Jakie są warunki mieszkaniowe w akademiku w Niemczech? Bardzo dobre. 
Wyposażenie, wygląd, etc.:
Ogólnie to wszystko wygląda jak małe mieszkanie. Jest domofon, każdy ma swoją skrzynkę na listy zamykaną na klucz (takie same jak w polskich blokach). Aha, no właśnie, klucze. Jest tak: jeden klucz do drzwi głównych, pralni i śmietnika, drugi klucz do drzwi wejściowych do "mieszkania" no i do drzwi do pokoju. 
Okej, dalej kwestia wyglądu :) wchodzimy do malutkiego "przedpokoju", po lewej mamy łazienkę. Na drzwiach wejściowych są naklejone trzy lusterka, które razem tworzą "jedno duże lustro". Naprzeciwko drzwi wejściowych jest pokój mojej sąsiadki, dalej [na prawo] zaś jest kuchnia. I przez kuchnię wchodzi się do mojego królestwa ;) 

Temat kuchni i łazienki pominę, bo nie widzę żadnych innowacji. Małe miejsce do gotowania, okap, ładna i jasna łazienka. Ogólnie wszędzie bardzo czysto. 

Tematu pokoju za to nie pominę, bo jest on bardzo ciekawy ;) w wyposażeniu znajdują się: dłuuuugi stół a'la szkolny, szafeczka biurowa na kółkach (z szufladami), duży regał otwarty, ogromna szafa, do tego jeszcze na niej na górze dołożone trzy szafki - bardzo dużo miejsca :) no i jest łóżko. Dosłownie tylko łóżko i materac. Nie ma kołdry, poduszki, koca, pościeli, nic z tych rzeczy. Wiedziałam o tym wcześniej, bo dostałam szczegółową ofertę na maila. W pokoju nie mam żadnych firanek ani żaluzji, ot, puste okno :D to jest akurat ciekawe. Na szczęście mieszkam na dość wysokim piętrze i jakoś nie czuję potrzeby montowania czegokolwiek :) mój pokój ma około 14m2, uważam że to bardzo dużo. Spokojnie da się tu znaleźć miejsce na jakieś ćwiczenia, rozłożenie maty itp :)

Sprawy internetowe: w ramach pokoju mamy oczywiście wliczony internet w cenę czynszu. Trzeba tylko kupić sobie kabel Ethernet (u mnie nie ma niestety wifi). Limit miesięczny u mnie to z tego co widzę 50GB, ale gdzież ja tyle zużyję ;) 

Z "miejsc wspólnych" mamy tu:
*pralnię w każdym segmencie mojego akademika - budynek ma trzy segmenty (trzy klatki, powiedzmy) i każdy segment ma małą pralnię. Przynosimy własny proszek, płyn do płukania czy czego tam jeszcze używamy, wrzucamy ciuchy do bębna. Następnie maszyna wylicza nam, ile będzie nas kosztowało pranie. Wrzucamy drobniaki (przyjmuje tylko monety), czekamy, wyjmujemy. Przekładamy do drugiej maszyny, bo suszarka jest osobno. I tyle :) bez żadnych wpisów w kolejkę itp. Idziemy kiedy chcemy, otwieramy sobie kluczem (ten sam do drzwi wejściowych, śmietnika i pralni), patrzymy czy któraś z dwóch pralek jest wolna i przystępujemy do działania.
*pokój do pieczenia, który jest jednocześnie Partyraum - to akurat tylko w moim segmencie :)

*siłownia - też tylko w jednym segmencie, niestety nie moim :(
*kafeteria - ogólnodostępna, na dole. O systemie płacenia w takich miejscach stworzę z pewnością osobny post, bo to dość ciekawe :) 

To, co mnie zdziwiło chyba najbardziej, to fakt, że tu jest cichutko. Słyszę dosłownie jakieś skrobanie drewnianą "łopatką" na patelni dwa pokoje dalej. Pod tym względem jest to ogromny plus, dodatkowo widzę, że tu dba się o czystość niemal obsesyjnie, a wszelkie szafki czy szafeczki nie przejawiają żadnych (!) oznak zdartej okleiny czy czegokolwiek takiego. Zero zniszczeń. Jakiegokolwiek brudu też niemal zero, no może o.1 % ;) 
A i jeszcze coś mnie zdziwiło: tu nie ma typowej portierni, "przesłuchania" przy wejściu czy czegokolwiek. Dlatego nikt tak naprawdę nie sprawdzi, czy kogoś przenocowałaś czy nie. Gości się nie legitymuje ;) 

Z tego, co słyszałam, to właściwie możemy siedzieć w tym samym miejscu przez całe studia. To miejsce na początku zostaje do nas przypisane, później tylko przedłużamy o kolejny semestr/rok i tak dalej. Możemy oczywiście zmienić miejsce jeśli dane nam się nie podoba, ale nikt nie da nam gwarancji, że dostaniemy lepsze. 

W akademiku jest podobno mini pub oraz siłownia, ale tam jeszcze nie dotarłam. W razie czego zaktualizuję wpis o nowe wrażenia ;) 

źródło obrazka wykorzystanego w banerku: KLIK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że poświęciłaś/eś czas na zostawienie komentarza. Komentujących zawsze odwiedzam, więc nie spamuj :) możesz się oczywiście ze mną nie zgadzać, ale jeśli już chcesz krytykować to konstruktywnie. Nie hejtuj bez podania uzasadnienia dla swojej opinii.

pytania? napisz do mnie:
jasminowamgla@gmail.com