środa, 7 października 2015

Języki językami, ale... - rozmowa rekrutacyjna po filologii (i dla innych świeżaków na rynku pracy)

Chyba każdy już słyszał, że bez języków dzisiaj ani rusz. Bo z językami to nagle jesteśmy vipami na rynku pracy, a przynajmniej takie wyobrażenie mają na ten temat osoby z niemal każdej branży. Chyba jednak nie do końca tak jest.
Po kilku(nastu?) rozmowach o pracę w mojej krótkiej karierze muszę stanowczo stwierdzić jedno: oprócz języków pracodawca wymaga od nas zazwyczaj także innych, technicznych zdolności, które na początku mogłyby się nam wydawać co najmniej "egzotyczne". Bo w końcu skąd po filologii masz wiedzieć, czym jest tabela przestawna w Excelu?... 

Dlatego jeśli chcesz szukać pracy w określonej branży to polecam rozważyć poniższe opcje:
1. Jeśli chcesz połączyć języki z pracą w branży finansowej, a nie masz pojęcia o finansach, to na początek zastanów się nad poznaniem magii Excela, a zwłaszcza tabeli przestawnej. O Excela bardzo często pytają na rozmowach o pracę, a krótko rzucone "znajomość dobra" skutkuje zazwyczaj pytaniem, jakie mamy pojęcie o funkcjach takich jak właśnie tabela przestawna. 
2. Warto się zastanowić nad jakimś kursem pozwalającym na poznanie systemu SAP. Znajomość SAPu to ogromny atut, więc jeśli tylko pojawi się możliwość - nie wahaj się nad zapisaniem na kurs. To bardzo pożądana pozycja w CV.
3. Jeśli szukasz pracy w branżach takich jak logistyka, social media, IT czy też szeroko pojęta branża HR to warto wcześniej zastanowić się nad stażem bądź praktyką. Nie oszukujmy się - ten staż jest często stażem bezpłatnym, innym razem otrzymamy niewielkie wynagrodzenie, ale praktyki są bardzo ważne - później o wiele łatwiej znaleźć pracę w danym obszarze, bo po prostu mamy już pierwsze doświadczenie. Spróbuj na ostatnim roku studiów wygospodarować czas na jakiś staż, na pewno coś stamtąd wyniesiesz, a nowa pozycja w CV jest bardzo mile widziana. I nie myśl o tym, że za darmo siedzisz w miejscu X przez trzy miesiące - to inwestycja w przyszłość!

(Na chwilę obecną przychodzi mi tylko tyle do głowy, ale w razie czego edytuję posta :)) 

Chodzenie na rozmowy rekrutacyjne? To da się wytrenować ;)
Chyba nie skłamię, jeśli powiem, że powoli zaczynam się przyzwyczajać do tej adrenalinki związanej z rozmową rekrutacyjną. Na początku szukasz dobrego kompendium pytań zadawanych na rozmowie, a z każdą kolejną rozmową tak naprawdę niewiele jest w stanie Cię zadziwić. Bo pytania niemal ciągle są pytaniami z puli, różni się tylko to, na czym skupia się dany pracodawca. Jeden chce poznać osobowość, inny chce dokładnie poznać Twoje zadania w poprzednim miejscu pracy i co najważniejsze - chce poznać klarowny powód odejścia z ostatniej pracy. Co do tego odejścia to jest jeden plus szukania pierwszej pracy, a mianowicie wtedy nie ma o co zapytać pod kątem rzucenia ostatniej posady :D a wbrew pozorom pytanie o powód odejścia wcale nie jest takie łatwe.
Rozmowa rekrutacyjna różni się w zależności od miejsca, do którego aplikujesz - jeśli jest to korporacja to masz spore szanse usłyszeć pytanie z powyższej puli. Jeśli aplikujesz do jakiejś mniejszej firmy to analogicznie - spodziewaj się mniejszej ilości "korporacyjnych" pytań na temat byłej pracy i Twoich zalet/wad, a raczej skupienia na Twojej osobowości, na Twojej aparycji. 
Biorąc pod uwagę wielu, wielu kandydatów musisz liczyć się z faktem, że nie zawsze uda Ci się zdobyć tę wymarzoną posadę.  Czasem decydują czynniki, które tak naprawdę są w naszych oczach drobnostkami, a te uchodzące w ogłoszeniu za kluczowe jakoś giną w eterze... Bywa. Punkt widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia (...rekrutera).

Nigdy nie jest łatwo, ale dobre przygotowanie to podstawa! :)

Pozdrawiam :)

5 komentarzy:

  1. Trzeba mieć świadomość swoich silnych stron i wokoło nich koncentrować rozmowę.

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się, że na rozmowy rekrutacyjne trzeba chodzić...można się tego nauczyć...większość rozmów przebiega wobec schematu, który można przyswoić

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszukiwanie pracy u osób zaraz po studiach i bez doświadczenia nie należy do najprostszych, do każdej rozmowy o pracę trzeba się solidnie przygotować dlatego a w CV zawszeć wszystkie informacje, także o przebytych kursach, szkoleniach. Nawet jeśli nie są one potrzebne do aplikowania na dane stanowisko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świeżaki na rynku pracy to na pewno absolwenci studiów wyższych. Teraz wiele osób już po studiach I stopnia szuka zatrudnienia i potem kontynuuje naukę na kierunkach zaocznych magisterskich. To dobre rozwiązanie, pozwala już zdobywać doświadczenie zawodowe. A gdzie na studia się wybrać? Na https://akademiata.pl/studia-ii-stopnia/ można znaleźć kierunki z możliwością studiowania w trybie niestacjonarnym. Uczelnia znajduje się w Warszawie, cieszy się dobrą opinią wśród studentów.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że poświęciłaś/eś czas na zostawienie komentarza. Komentujących zawsze odwiedzam, więc nie spamuj :) możesz się oczywiście ze mną nie zgadzać, ale jeśli już chcesz krytykować to konstruktywnie. Nie hejtuj bez podania uzasadnienia dla swojej opinii.

pytania? napisz do mnie:
jasminowamgla@gmail.com