Chyba każdy już słyszał, że bez języków dzisiaj ani rusz. Bo z językami to nagle jesteśmy vipami na rynku pracy, a przynajmniej takie wyobrażenie mają na ten temat osoby z niemal każdej branży. Chyba jednak nie do końca tak jest.
Po kilku(nastu?) rozmowach o pracę w mojej krótkiej karierze muszę stanowczo stwierdzić jedno: oprócz języków pracodawca wymaga od nas zazwyczaj także innych, technicznych zdolności, które na początku mogłyby się nam wydawać co najmniej "egzotyczne". Bo w końcu skąd po filologii masz wiedzieć, czym jest tabela przestawna w Excelu?...
Dlatego jeśli chcesz szukać pracy w określonej branży to polecam rozważyć poniższe opcje:
1. Jeśli chcesz połączyć języki z pracą w branży finansowej, a nie masz pojęcia o finansach, to na początek zastanów się nad poznaniem magii Excela, a zwłaszcza tabeli przestawnej. O Excela bardzo często pytają na rozmowach o pracę, a krótko rzucone "znajomość dobra" skutkuje zazwyczaj pytaniem, jakie mamy pojęcie o funkcjach takich jak właśnie tabela przestawna.
2. Warto się zastanowić nad jakimś kursem pozwalającym na poznanie systemu SAP. Znajomość SAPu to ogromny atut, więc jeśli tylko pojawi się możliwość - nie wahaj się nad zapisaniem na kurs. To bardzo pożądana pozycja w CV.
3. Jeśli szukasz pracy w branżach takich jak logistyka, social media, IT czy też szeroko pojęta branża HR to warto wcześniej zastanowić się nad stażem bądź praktyką. Nie oszukujmy się - ten staż jest często stażem bezpłatnym, innym razem otrzymamy niewielkie wynagrodzenie, ale praktyki są bardzo ważne - później o wiele łatwiej znaleźć pracę w danym obszarze, bo po prostu mamy już pierwsze doświadczenie. Spróbuj na ostatnim roku studiów wygospodarować czas na jakiś staż, na pewno coś stamtąd wyniesiesz, a nowa pozycja w CV jest bardzo mile widziana. I nie myśl o tym, że za darmo siedzisz w miejscu X przez trzy miesiące - to inwestycja w przyszłość!
(Na chwilę obecną przychodzi mi tylko tyle do głowy, ale w razie czego edytuję posta :))
Chodzenie na rozmowy rekrutacyjne? To da się wytrenować ;)
Chyba nie skłamię, jeśli powiem, że powoli zaczynam się przyzwyczajać do tej adrenalinki związanej z rozmową rekrutacyjną. Na początku szukasz dobrego kompendium pytań zadawanych na rozmowie, a z każdą kolejną rozmową tak naprawdę niewiele jest w stanie Cię zadziwić. Bo pytania niemal ciągle są pytaniami z puli, różni się tylko to, na czym skupia się dany pracodawca. Jeden chce poznać osobowość, inny chce dokładnie poznać Twoje zadania w poprzednim miejscu pracy i co najważniejsze - chce poznać klarowny powód odejścia z ostatniej pracy. Co do tego odejścia to jest jeden plus szukania pierwszej pracy, a mianowicie wtedy nie ma o co zapytać pod kątem rzucenia ostatniej posady :D a wbrew pozorom pytanie o powód odejścia wcale nie jest takie łatwe.
Rozmowa rekrutacyjna różni się w zależności od miejsca, do którego aplikujesz - jeśli jest to korporacja to masz spore szanse usłyszeć pytanie z powyższej puli. Jeśli aplikujesz do jakiejś mniejszej firmy to analogicznie - spodziewaj się mniejszej ilości "korporacyjnych" pytań na temat byłej pracy i Twoich zalet/wad, a raczej skupienia na Twojej osobowości, na Twojej aparycji.
Biorąc pod uwagę wielu, wielu kandydatów musisz liczyć się z faktem, że nie zawsze uda Ci się zdobyć tę wymarzoną posadę. Czasem decydują czynniki, które tak naprawdę są w naszych oczach drobnostkami, a te uchodzące w ogłoszeniu za kluczowe jakoś giną w eterze... Bywa. Punkt widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia (...rekrutera).
Nigdy nie jest łatwo, ale dobre przygotowanie to podstawa! :)
Biorąc pod uwagę wielu, wielu kandydatów musisz liczyć się z faktem, że nie zawsze uda Ci się zdobyć tę wymarzoną posadę. Czasem decydują czynniki, które tak naprawdę są w naszych oczach drobnostkami, a te uchodzące w ogłoszeniu za kluczowe jakoś giną w eterze... Bywa. Punkt widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia (...rekrutera).
Nigdy nie jest łatwo, ale dobre przygotowanie to podstawa! :)
Pozdrawiam :)
Bardzo przydatny i rzetelny wpis! :)
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć świadomość swoich silnych stron i wokoło nich koncentrować rozmowę.
OdpowiedzUsuńzgadzam się, że na rozmowy rekrutacyjne trzeba chodzić...można się tego nauczyć...większość rozmów przebiega wobec schematu, który można przyswoić
OdpowiedzUsuńPoszukiwanie pracy u osób zaraz po studiach i bez doświadczenia nie należy do najprostszych, do każdej rozmowy o pracę trzeba się solidnie przygotować dlatego a w CV zawszeć wszystkie informacje, także o przebytych kursach, szkoleniach. Nawet jeśli nie są one potrzebne do aplikowania na dane stanowisko.
OdpowiedzUsuńŚwieżaki na rynku pracy to na pewno absolwenci studiów wyższych. Teraz wiele osób już po studiach I stopnia szuka zatrudnienia i potem kontynuuje naukę na kierunkach zaocznych magisterskich. To dobre rozwiązanie, pozwala już zdobywać doświadczenie zawodowe. A gdzie na studia się wybrać? Na https://akademiata.pl/studia-ii-stopnia/ można znaleźć kierunki z możliwością studiowania w trybie niestacjonarnym. Uczelnia znajduje się w Warszawie, cieszy się dobrą opinią wśród studentów.
OdpowiedzUsuń