W ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam przyjemność poznać na żywo ludzi, którzy planują studia za granicą. Po rozmowach z owymi osobami nasunęło mi się kilka wniosków na temat egzaminów językowych, a że dodatkowo mam doświadczenia własne to postanowiłam te wszystkie refleksje zebrać w całość :) w związku z tym, że doświadczenia praktyczne w moim przypadku to Niemcy, to właśnie na tym będę opierała się w poniższych poradach.
Kwestię egzaminu językowego przemyśl gruntownie
Na wyniki takich egzaminów czeka się czasami długo, dla przykładu na wyniki DaFu - 6 tygodni! Zastanów się nad dwoma rzeczami:
1. Czy zdążysz otrzymać wyniki przed upływem terminu przyjmowania dokumentów na uniwersytetach?
Jeśli rekrutujesz się przez uni assist to dokumenty powinny wpłynąć do 15.07 do nich w wesji papierowej, wysłać je musisz maksymalnie 1-2 lipca. Czy do tej chwili otrzymasz certyfikat?
I drugie, wcale nie mniej ważne pytanie:
2. Czy masz stuprocentową pewność, że na pewno ów certyfikat językowy za pierwszym razem zdasz na wystarczającym poziomie?
Wiem, że wiele osób decyduje się na zdawanie tych egzaminów w zasadzie na styk. Może rzutem na taśmę się uda zgobyć 4444 z DaFu, C1 z DSH czy też C1 na certyfikacie Goethe Institut, no może. Czy warto jednak ryzykować rok przerwy w studiowaniu tylko dlatego, że podchodzę do ostatniego możliwego terminu, kiedy to po otrzymaniu zdążę się jeszcze zarekrutować?
Zachęcam do przemyślenia sobie tej kwestii i wzięcia pod uwagę, że nawet jeden "przedostatni" możliwy termin może wiele zmienić - podchodząc do egzaminu językowego na przykład w lutym zamiast w kwietniu mamy jeszcze szansę na jakąś poprawkę, jeśli noga by nam się jednak powinęła. Podchodząc do ostatniego możliwego terminu zostaje tylko nadzieja na wystarczająco dobry wynik, a skutkiem może być niestety skorzystanie z planu B czyli u wielu np. rok/semestr przerwy* :(
Kryteria oceniania takich testów nie zawsze są lajtowe, pamiętaj...
Kryteria oceniania takich testów nie zawsze są lajtowe, pamiętaj...
Stawka jest duża, więc jeśli wiesz, że w rok masz się nauczyć niemieckiego od podstaw to przysiądź więcej wieczorami czy na feriach i postaraj się ruszyć po certyfikat językowy we wcześniejszym terminie. Tym razem naprawdę może się to opłacić :)
Pozdrawiam ciepło!
*nie potępiam takich przerw. Czasem to nawet niezły pomysł. Po prostu wiem, że nie każdy byłby zadowolony z przymusu takiej przerwy.
Inne niemieckie posty: KLIK
*nie potępiam takich przerw. Czasem to nawet niezły pomysł. Po prostu wiem, że nie każdy byłby zadowolony z przymusu takiej przerwy.
Inne niemieckie posty: KLIK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miło mi, że poświęciłaś/eś czas na zostawienie komentarza. Komentujących zawsze odwiedzam, więc nie spamuj :) możesz się oczywiście ze mną nie zgadzać, ale jeśli już chcesz krytykować to konstruktywnie. Nie hejtuj bez podania uzasadnienia dla swojej opinii.
pytania? napisz do mnie:
jasminowamgla@gmail.com